Forum Tajne forum niczyje :P Strona Główna Tajne forum niczyje :P
forum fajnych ludzików, jeśli do nich nie należysz-nie wchodź =]
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

#kącik literata

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tajne forum niczyje :P Strona Główna -> Kultura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Emo-Reggae-Techno-Skate
Poważne uzależnienie =]



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Sob 0:04, 03 Lis 2007    Temat postu: #kącik literata

umieszczajcie tu swoje opowiadania, wiersze i te pe (jezeli takowe macie)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emo-Reggae-Techno-Skate
Poważne uzależnienie =]



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Sob 0:11, 03 Lis 2007    Temat postu:

to moze ja zaczne

to jest klimatyczne opowiadanko fantasy w klimatach WoW.
pisalem je w te wakacje, poniewaz bylo mi potrzebna do załozenia konta,
na pewnym elitarnym serverze.




Nadszedł kolejny dzień. Słonce świeci dwa razy mocniej niż w rodzimym Girionie. Wiatr przynosi znad pustyni duszny skwar, którego w żaden sposób nie chłodzi bliska rzeka. W falującym powietrzu widać zbliżającą się armię orków, już uszykowaną w linearnie ustawione kwadraty. Wbrew zapowiedziom naszego dowódcy Cyrusa, orkowie nadchodzą w całkowitym milczeniu, powoli, równym krokiem. Stojąca obok mnie Edria, moja elficka kompanta, wyglądała na zrezygnowaną.
- Po co? – zapytała mnie – Po co Veroberze zaciągnęliśmy się na tą wyprawę?
- Już nie pamiętasz? Złoto, łupy, wieczna chwała i tym podobne brednie.. Poza tym nie musze ci wspominać, że i tak nie mieliśmy w Girionie nic do roboty – odpowiadam
– Patrz!! Cyrus!!
Przed falangą pojawił się nasz dowódca. Wykrzykuje słowa zachęty, obiecuje zwycięstwo, bo przecież nic nie może się oprzeć tak znakomitym wojownikom. Podniesieni na duchu wojownicy śpiewają pean, czyli pieśń wojennego powodzenia. Nie specjalnie zwracam uwagę na jego przemówienie.<moje myśli skierowane są w inną strone> Jako taksjatcha, czyli dowódca oddziału złożonego z 200 ciężkozbrojnych piechurów uczestniczyłem w naradzie przed bitwą. Doskonale zdaje sobie sprawę w jak ciężkiej sytuacji się znajdujemy. Jest nas prawie dziesięć tysięcy, dziesięć tysięcy doskonale wyszkolonych najemników, lecz nadchodząca armia jest wielokrotnie liczniejsza. Wiem co nas tu czeka. Nawet jeżeli przedrzemy się jakoś przez zastępy orków to i tak czaka nas długi i wyczerpujący marsz przez wrogie ziemie.
Lewe skrzydło falangi, gdzie znajduje się mój oddział oparte jest o rzekę tak aby nacierający wrogowie nie mogli okrążyć nas od południa. Gorzej mają odziały znajdujące się na prawym skrzydle. To na nich skupi się uderzenie orków. Dziękuje bogom że nie jestem tam z moim oddziałem.
Nadeszli. Wreszcie oba wojska znajdują się około sześćset metrów od siebie. Kiedy opadłą chmura kurzu zobaczyłem, że na przeciw mnie zgrupowali się ludzie. <całe szczęście – myślę – pójdzie nam łatwo>. Ciężką przeprawę będzie miał Cyrus z orkami. Niech bogowie mu pomogą. Cyrus daje rozkaz ataku. <moje serce zaczyna bić mi coraz mocniej> Rozglądam sie i ku mojemu zdziwieniu w oczach moich żołnierzy nie dostrzegam strachu. <zdumienie> Na ich twarzach maluje się rutyna i nienawiść. Moi kompani tak długo czekali na ten dzień. Wkońcu doczekali dnia w którym, z odrobiną boskiej pomocy, bedzie im dane pomścić swoich braci poległych podczas długich wojen z orkami.
Lewe skrzydło rusza. Cyrus nie nakazuje frontalnego ataku, nie chce by prawa flanka została okrążona. Najemnicy śpiewają wojenne peany, przyspieszają kroku, wreszcie zrywają się do biegu. Cały czas uderzają włóczniami w tarcze. W czasie biegu doskonale zostaje utrzymana jedność falangi. Jako taksjatcha biegnę w pierwszym szeregu. Jeszcze sto metrów, pięćdziesiąt, zaczyna się walka. Dopiero teraz ułyszeć można dzikie okrzyki orkowych dowodcow. Moi żołnierze na tyle przywykli już do walk z orkami, ze te krzyki nie robią na nich większego wrażenia. W oddali widze osaczonego przez orkow Cyrusa, ale ten dzielny, odwarzany palladyn wycina w pien te plugawe stworzenia.
Mój oddzial zaczyna przedzierać się przez formację orków. Idzie nam nadzwyczaj dobrze. Nagle odwracam sie i widze jak Edria walczy z jakims orkowym hersztem. Nie raz było mi już dane widzieć ją w akcji. Jestem o nią całkowicie spokojny. Wkoncu owa bestia pada. Widzę pieczeć Hordy na jednej z ramion tego orka. Od razu doszedł do mnie fakt, iz ten własnie ork musi być kims ważnym. Na twarzach wszystkich walczacych orków zaczeła malować sie dzika furia. Nie wrózy to nic dobrego. Nagle jeden z orkowskich szamanów w akcie dzikiej, niezgłebionej furi posyła w Edrie ognisty pocisk.
Elfka odlatuje na ponad 20 metrów. Dostrzegam jak zwija sie z bólu. Pomyślałem, że nie moge jej stracić. Ona jest jedynym pozostałym przy życiu członkiem mojej rozsławionej niegdyś kompanii. Jeden z naszych kapłanów teleportuje ją na tyły frontu. Niech bogowie maja ją w opiece. <rozglądam się niespokojnie>
Naokoło siebie widze umierających ludzi z mojego oddzialu. Musze coś zrobić zanim zginie ich zbyt wielu. Pomyślałem teraz albo nigdy!
SZARŻA! - wrzasnęłem. Moi ludzie biegną z furią w szyki orków. Orkowie zaczynają powoli wycofywać sie. W ich szykach zapanował chaos.
W oddali widze ich główno-dowodzącego generała Khel'Zumbiela. Doskonale zdaje sobie sprawe, ze przegrywa tą bitwe. Na jego oczach maluje sie niepokój. W akcie desperackji wysyła wilczych jeżdzców, elitarną orkową jednostkę do ataku. Doskonale wiem ze to ich ostatnia szansa na wygraną. Ale my jesteśmy dobrze przygotowani na tą ewentualność. .
Wilcze doły.
Część wilczych jezdzcow wpada do dołow. Z niedobitkami tego elitarnego odziału bez problemow rozprawia sie Cyrus i jego jazda. Widze zdziwienie i strach na oczach wszystkich orkowych żołnierzy. Generał Cyrus wydaje rozkaz do frontalnego ataku. <mamy ich, pomyśłałem> Orkowie zaczynają wycofywac sie. Khel'Zumbiel wysyła rozkazy do ataku, ale jego podopieczni nie słuchaja sie go. W akcie ostatecznej rozpaczy orkowie zaczynaja uciekać do pobliskich lasow. Bitwa jest wygrana. Jak to zwykli robić generałowie orkow po przegranych bitwach Khel'Zumbiel podcina sobie gardło i wten sposob odbiera sobie życie. Doskonale wiedział, ze gdyby wrócił do swojego kraju jako przegrany, zabiliby go.
Po bitwie biegne odrazu do szkrzydla szpitalnego. Edria jest nieco poszarpana, ale wyjdzie z tego. Ogarnia mnie niesamowite szczeście, <nie moge usiedziec w jednym miejscu> wkoncu wygraliśmy tą niesamowitą bitwe, ale nie należy zapominać ze to wszystko jest zasługą bogow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emo-Reggae-Techno-Skate
Poważne uzależnienie =]



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Sob 0:15, 03 Lis 2007    Temat postu:

przepraszam za mase literowek

nigdy tego nie poprawialem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zielona_lemonka
Poważne uzależnienie =]



Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Sob 17:48, 03 Lis 2007    Temat postu:

a ja nigdy tego nie przeczytam,
to będzie moja nowa lektUra ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mateusz
Gwiazda



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Dajtki

PostWysłany: Pią 2:04, 07 Gru 2007    Temat postu:

fajne Smile

(przeczytalem do polowy)


(bo to kurde spac juz trzeba)


(doczytam jutro)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ultraviolet_
VIP :)



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: znienacka

PostWysłany: Czw 21:16, 20 Gru 2007    Temat postu:

Przeczytałam pierwsze zdanie.
Zobaczyłam `rodzinny Girion`i na tym skończyłam.



Nie cierpię tego typu literatury.
Poprostu.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MOD_miły-pan-bardzo
Władca Ostrzeżeń



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/10

PostWysłany: Nie 0:13, 23 Gru 2007    Temat postu:

nie "rodzinny" tylko RODZIMY!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ultraviolet_
VIP :)



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: znienacka

PostWysłany: Nie 16:16, 23 Gru 2007    Temat postu:

no , właśnie rodzimy Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emo-Reggae-Techno-Skate
Poważne uzależnienie =]



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Śro 22:51, 26 Gru 2007    Temat postu:

nadal czekam na Wasze dzieła ;}

w sumie "rodzimy" i "rodzinny" to to samo, wiec nie ma róznicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MOD_miły-pan-bardzo
Władca Ostrzeżeń



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/10

PostWysłany: Śro 23:15, 26 Gru 2007    Temat postu:

NIE, to nie to samo!

to 2 rózne przmiotniki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emo-Reggae-Techno-Skate
Poważne uzależnienie =]



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Śro 23:20, 26 Gru 2007    Temat postu:

`rodzimy` brzmi zdecydowanie lepiej niz "rodzinny" ;}

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Emo-Reggae-Techno-Skate dnia Czw 18:22, 27 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mateusz
Gwiazda



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Dajtki

PostWysłany: Pon 2:11, 31 Gru 2007    Temat postu:

marcel

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mateusz dnia Pon 2:11, 31 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emo-Reggae-Techno-Skate
Poważne uzależnienie =]



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Śro 21:49, 09 Sty 2008    Temat postu:

mati

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Makaron
Administrator



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Czw 18:08, 10 Sty 2008    Temat postu:

pawcio xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MOD_miły-pan-bardzo
Władca Ostrzeżeń



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/10

PostWysłany: Czw 20:44, 10 Sty 2008    Temat postu:

Jan







[kur.... to nie to.]


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emo-Reggae-Techno-Skate
Poważne uzależnienie =]



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pią 1:50, 09 Mar 2012    Temat postu:

O kurwa...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tajne forum niczyje :P Strona Główna -> Kultura
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin